2007-02-17

Xen

Jakiś rok temu zwróciłem uwagę na pewien, wtedy jeszcze dość niepozorny, projekt (no, może nie niepozorny, ale mało znany) - Xen. Jak to mam w zwyczaju poczytałem trochę, pomyślałem, i przeszedłem nad nim do porządku dziennego.
Jakieś dwa miesiące temu klient zażyczył sobie serwer z maszyną wirtualną - Xen (pierwotnie VMware, ale jako gorliwi wyznawcy Open Source sprawiliśmy, aby chciał jedynie słusznego rozwiązania). I co? Jak to jest w zwyczaju kolejny ciekawy projekt przeszedł koło mojego nosa.

Piszę to wszystko nie dlatego, aby się żalić. Jest to efekt uboczny przemyśliwań odnośnie mojej dalszej ścieżki rozwoju (ale to zabrzmiało...). Po dłuższej debacie z samym sobą doszedłem do wniosku, że zajmę się programowaniem na poważnie (no - powiedzmy, że "na poważniej" niż to robię teraz) i/lub wirtualizacją (cel krótkookresowy, ale bardzo interesujący). Zobaczymy.
Jutro mam zamiar poczytać "Thinking in C++" Bruce'a Eckel'a. Mam nadzieję, że nie zrezygnuję po 10ciu stronach.

Link na deser:
Jak zainstalować Xen-a na Debianie Sarge'u - dość przystępnie napisany artykulik dotyczący tego co widać, umieszczony na stronie, na której jest sporo innych ciekawych i przydatnych artykułów.
(*.*)

Brak komentarzy: