2007-02-23

Perły i perełki

Jak siedziałem w Perl-u, tak w Perl-u siedzę. Kolejne wtyczki nabierają kształtu i powoli uczę się nowych sztuczek programowania w tym języku. Niestety - "prawdziwym" programistą chyba nigdy nie będę, a to z tego prostego powodu, że piszę wolno. Każda nowa lub zmieniona linijka musi być przetestowana, bo w efekcie końcowym wg mnie nie ma miejsca na najmniejszy błąd. Wynik jest taki, że jednego dnia rzadko piszę więcej niż 100 linijek kodu (nowego - nie liczę poprawek). Z drugiej strony moja praca nie kończy się na pisaniu w Perl-u... i całe szczęście!

W tytule wpisu zlinkowany jest CPAN (Comprehensive Perl Archive Network). Polecam każdemu rzucającemu się na głębokie wody. Przydatny wg mnie najbardziej w analizie czyjegoś kodu. Gdy już się podchwyci schemat działania jakiegoś modułu, to zwykle potem idzie z górki i sprawdza się tylko argumenty, albo "dlaczego ta funkcja zwraca pusty obiekt?" itp.

Link na deser został zjedzony.
[o_o]

Brak komentarzy: