tag:blogger.com,1999:blog-1318951841213737722024-03-08T13:43:09.746+01:00Debian i okoliceŁukasz Sz.http://www.blogger.com/profile/04645057715826470138noreply@blogger.comBlogger18125tag:blogger.com,1999:blog-131895184121373772.post-45637492213233695082011-06-02T07:52:00.004+01:002011-06-02T08:47:58.545+01:00SSDDNie, nie chodzi tutaj o <a href="http://en.wikipedia.org/wiki/Single_Sided,_Double_Density#Single_Sided.2C_Double_Density">to</a>, ani o <a href="http://en.wikipedia.org/wiki/MIL-STD-498">to drugie</a>...<br /><br />Semestr 4 kursu CCNA ciągnie się niemiłosiernie. Od paru tygodni nie jestem w stanie przebrnąć przez materiały teoretyczne.<br />Co ciekawe - zajęcia na sprzęcie są naprawdę na poziomie, ale zamiast koncentrować się na nowych zagadnieniach stanowią raczej masywną powtórkę. Nie jest to złe, gdyż w końcu można się przekonać na co było nam zakuwanie co i jak robi switch, i jak zestawić RIP-a na szybko (chociaż przypomnienie sobie odpowiednich komend zajęło trochę czasu).<br /><br />Choć jeszcze 2 lub 3 spotkania zostały, to w perspektywie mogę chyba już powiedzieć, że najwięcej frajdy sprawiają te ćwiczenia, które w jakiś sposób angażują uczestników do rozwiązania problemu, a na końcu widać wymierny efekt. Ameryki tutaj nie odkrywam. Jasne jest chyba, że z dwóch poleceń:<br />- oprogramujcie 2 switche i 2 routery tak, żeby komputery po obu stronach się pingowały, używając do tego następujących protokołów...<br />- macie 2 switche i 2 routery, tutaj macie kabelek do Internetu i macie zrobić tak, żebyście mieli dostęp do stron www i niczego więcej; macie wykorzystać protokoły...<br />to drugie jest o wiele ciekawsze. Nie ma nic ekscytującego w przesłaniu pinga w te i z powrotem po kabelku, ale świadomość, że się podłączyło router do Internetu i robi on to, co powinien, jest czymś bardzo pozytywnym.<br /><br />Problemem jest to, że dopiero na 4 semestrze uczestnicy kursu mają wiedzę potrzebną do wykonania drugiego z wyżej wymienionych poleceń. Wydaje mi sie jednak, iż możnaby w sytuacji braku tej wiedzy uczynić ćwiczenia ciekawszymi przez wykorzystanie paru narzędzi sieciowych.<br />Przykład:<br />2 kursantów oprogramowuje switche do komunikacji między sobą, trzeci dostaje hub-a wpiętego między nimi i ma oprogramować router do forwardowania całego ruchu na IP swojego komputera, na którym uruchomiony jest <a href="http://www.wireshark.org/about.html">Wireshark</a>. Następnie na dwóch komputerach uruchamiamy cokolwiek (share-owanie plików, komunikator, grę po sieci), a na trzecim analizujemy ruch.<br />Lub jeszcze ciekawiej - przykład jak powyżej, ale router jest wpięty na linii pomiędzy dwoma switchami i trzeci osobnik ma za zadanie analizować co się dzieje i blokować konkretne typy ruchu w sieci.<br /><br />Niestety - takie ćwiczenia wymagają szerokiej wiedzy i dużego zaangażowania prowadzącego, a to bardzo rzadko spotykana kombinacja.<br /><br />Link na deser:<br /><a href="http://evilrouters.net/2011/01/18/cisco-iou-faq/">IOU</a> - tak jakby bardziejsza wersja <a href="http://www.cisco.com/web/learning/netacad/course_catalog/PacketTracer.html">Packet Tracer-a</a>, którą Cisco trzyma wyłącznie dla siebie...<br /><br />[$∩$]Łukasz Sz.http://www.blogger.com/profile/04645057715826470138noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-131895184121373772.post-38442863351738357572011-05-06T16:16:00.005+01:002011-06-02T07:51:46.763+01:00Kurs kursowi nie równyZajęcia CCNA trwają w najlepsze.<br /><br />Poszczególne semestry różnią się od siebie dość znacząco, choć zdają się czerpać z siebie nawzajem. Napiszę tutaj pokrótce o kursie w wersji 4.0.<br /><br /><span style="font-weight: bold;">Semestr 1, Network Fundamentals</span> - jak sama nazwa wskazuje, zawiera głównie podstawy. W poprzednich wydaniach było tutaj sporo fizyki, jak na przykład dokładnie wyłożona teoria odnośnie występowania interferencji w kablach UTP/STP i coaxial, razem z objaśnieniem czemu w dwóch pierwszych kable są poskręcane, jak są poskręcane, etc. Dodam jeszcze, że we wcześniejszej wersji ta część kursu dostępna była jedynie po angielsku.<br />Obecnie semestr nadal zawiera teorię, ale starannie dobraną i odrobinę bardziej przydatną. Jest też polski przedkład, choć widać, że materiały we Flash-u nie zostały dostosowane do tłumaczenia.<br />Podsumowując - są tutaj solidne podstawy, które gwarantują zrozumienie późniejszych części kursu. Dla osób wiedzo-odpornych lub mających problemy z matematyką będzie to droga przez mękę i zapowiedź tego co czeka ich dalej (płynne przechodzenie z notacji dziesiętnej na binarną jest niezbęde do pozytywnego zaliczenia kursu i przewija się w egazminach końcowych każdego semestru).<br /><br /><span style="font-weight: bold;">Semestr 2, Routing Protocols and Concepts</span> - czyli pierwszy poważny kontakt ze sprzętem, mniej teorii, dużo ćwiczeń. No - może nie do końca pierwszy kontakt, gdyż podstawy interakcji z Internetwork Operating System (IOS, nie mylić z iOS) poznaje się już wcześniej. Teorii również niby mniej, ale detale dot. omawianych protokołów routingu trzeba wykuć. Semestr jest dostępny w wersji polskojęzycznej, co trochę ułatwia odbiór.<br />Z mojego punktu widzenia semestr ten był najciekawszy i najbardziej życiowy. Informacje tutaj zawarte przydają się w każdej sieci obejmującej więcej niż jedną lokację.<span style="font-weight: bold;"><br /><br />Semestr 3, LAN Switching and Wireless</span> - switche, switche, switche... Sprawy opisane w tym semestrze są poniekąd bliższe użytkownikowi, mniej abstrakcyjne i bardziej powszechne. W moim odczuciu całość jest przydatna raczej w większych organizacjach i absolwent kursu ma małe szanse na spotkanie się z opisywanymi technikami, nie mówiąc już o 3-warstwowym modelu hierarchicznym LANu. Należy nadmienić, że od tego semestru materiały są dostępne wyłącznie w języku angielskim.<br /><br /><span style="font-weight: bold;">Semestr 4, Accessing the WAN</span> - cóż... nie wiem jak dokładnie opisać to co tu się dzieje, gdyż jeszcze brnę przez materiały i ćwiczenia. Na tę chwilę mogę jedynie powiedzieć, że semestr wydaje się raczej rozszerzeniem semestru drugiego. Materiału jest jednak sporo i nie wyobrażam sobie jak możnaby połączyć semestry 2 i 4 w całość. Jedno jest pewne - teorii jest nadal sporo i duża jej część opisuje technologie, z którymi absolwent kursu nie będzie miał nic wspólnego.<br /><br />Osobny akapit należy się <a href="http://www.cisco.com/web/learning/netacad/course_catalog/PacketTracer.html">Packet Tracer</a>-owi. Jest to program od Cisco symulujący działanie sieci. Można w nim sobie skonfigurować działąjącą (albo i nie) sieć - złożoną oczywiście ze sprzętu Cisco. Emulacja nie jest doskonała i w późniejszych semestrach napotyka się na funkcje, które w obecnej wersji (w chwili pisania - 5.3.1) programu nie występują. Jeśli porówna się listingi dostępnych komend zwracane przez prawdziwy IOS i przez ten emulowany, widać, że ten drugi ma ich ok. 3 razy mniej. Dodatkowo zdarza się, że istniejące w PT funkcje działają nieprawidłowo, a czasem same protokoły nie działają tak jak powinny (chociażby STP /VTP).<br />Co ważne - program dostępny jest w wersjach na różne systemy operacyjne (czytaj - również na Linuxa).<br /><br />Link na deser:<br /><a href="http://www.cbtnuggets.com/series/410">CBT Nuggets CCNA</a> - czyli cud, miód i orzeszki.<br /><br />($.$)Łukasz Sz.http://www.blogger.com/profile/04645057715826470138noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-131895184121373772.post-50490068007311124902010-08-02T15:11:00.006+01:002011-05-06T11:04:36.192+01:00Światełko w tuneluCzekałem, czekałem - i się doczekałem.<br /><br />Od paru tygodni uczęszczam na kurs CCNA. Choć w pracy nadal pozostaję na tym samym stanowisku i pełnię te same obowiązki, to jest to dla mnie swego rodzaju obietnica przyszłej zmiany kariery.<br />Zmiana zmianą - najważniejsze dla mnie jest to, że choć połowicznie (i potencjalnie), to jednak wrócę do czegoś, od czego zaczynałem i co naprawdę lubię. Może powinienem poeksperymentować z Linuksowym desktopem, żeby choć trochę nadrobić zaległości od drugiej strony?<br /><br />Koniec prywaty - teraz trochę konkretów.<br /><br />Kursy CCNA realizowane są ostatnimi czasy w najróżniejszych zestawieniach: jako kursy 2-letnie, jako kursy 1-roczne, itp.<br />Materiał przewidziany jest na 4 semestry i obejmuje zarówno teorię jak i praktykę. Teoria jest podana przystępnie i w języku polskim, co stanowi ogromny plus (w jaki sposób przełoży się to na egzamin końcowy, który po polsku nie jest - jeszcze nie wiem).<br />W przypadku realizowania kursu w trybie przyspieszonym, jak się dzieje w moim przypadku, plan jest bardzo napięty. Większość pracy musi odbywać się w domu, gdyż nie ma szans przerobić wszystkiego na zajęciach.<br /><br />Dodatkowo - jeśli w zajęciach uczestniczą osoby nie mające wiele do czynienia z matematyką/informatyką/sieciami wcześniej, to szanse na powodzenie takiego przedsięwzięcia są bardzo nikłe.<br /><br /><s>W związku z tym, że uczestniczę właśnie w takim kursie, będę wrzucał na bloga co ciekawsze i trudniejsze problemy przedstawiane na kursie. Czy okażą się komuś przydatne - to kwestia drugorzędna. Robię to przede wszystkim dla własnej wprawy i utrwalenia materiału.</s><br /><span style="font-style: italic;">(edit 06.05.11: wyszło jak wyszło, czyli nie wyszło)</span><br /><br />Linku na deser brak.<br />(._.)Łukasz Sz.http://www.blogger.com/profile/04645057715826470138noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-131895184121373772.post-35843231618170598212009-05-22T13:12:00.002+01:002009-05-22T13:16:15.962+01:00KoniecJeśli ktoś tutaj zajrzy, to stwierdzi, że dawno już niczego nie wpisałem.<br /><br />W skrócie - zmieniłem pracę, zmieniłem miejsce zamieszkania, zmieniłem stan cywily...<br />Nie zmieniłem zainteresowań, lecz w obliczu tylu innych zmian mam obecnie na nie strasznie mało czasu.<br /><br />Może zacznę pisać inny blog, gdyż mnie to ciągnie - nie ma czego ukrywać, lecz będzie on poświęcony zupełnie innej już tematyce.<br /><br />Dziękuję za uwagę i pozdrawiam!<br /><br />:-)Łukasz Sz.http://www.blogger.com/profile/04645057715826470138noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-131895184121373772.post-78131417783190365722007-08-29T15:11:00.000+01:002007-09-03T06:47:30.469+01:00Core PHP i MySQLOstatnie tygodnie spędzam nad tworzeniem zrębów strony www wraz z bardzo prymitywnym narzędziem <a href="http://en.wikipedia.org/wiki/Content_management_system">CMS</a>. Pomaga mi w tym książka, o której nie wspomniałem w poprzednich wpisach, ale która okazała się jedynym dostępnym źródłem wiedzy o PHP.<br /><br />PHP i MySQL. Tworzenie aplikacji WWW - gdyż o niej mowa - prezentuje się dość okazale. ponad 800 stron opisujących wszystko co potrzebne do rozpoczęcia swojej przygody z PHP i wypłynięcia na szerokie wody Internetu... przynajmniej w teorii. W praktyce - przyznaję, że się nie zawiodłem. Pierwsze rozdziały przystępnie opisują składnię i zasady języka PHP, kolejne wprowadzają w bazy danych (choć w tytule widnieje "MySQL", to wszystko zawarte w książce może być równie dobrze wykorzystane w każdej bazie obsługującej <a href="http://www.contrib.andrew.cmu.edu/~shadow/sql/sql1992.txt">ANSI-SQL</a>), następnie... jeszcze nie wiem, ale czytam z zapamiętaniem.<br /><br />Zapewniam, iż w niedalekiej przyszłości zdam relację z moich bojów z:<br /><ul><li>językiem PHP i jego różnymi odnogami,</li><li>z bazami danych stworzonymi w "płaskich" plikach (za długo by opowiadać jak na jeden wpis),</li><li>z jednym z głównych polskich serwisów hostingowych, którego z grzecznosci tutaj nie wymienię.</li></ul><br /><br />Link na deser:<br /><a href="http://freelanceswitch.com/">Freelance Switch</a> - zbitek ludzi, którzy poświęcili uporządkowane życie zawodowe na rzecz małej fatamorgany, która czasem majaczy na dalekim horyzoncie również i mnie.<br /><br />($.$)Łukasz Sz.http://www.blogger.com/profile/04645057715826470138noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-131895184121373772.post-80863800094642597312007-08-12T06:34:00.000+01:002007-09-03T06:47:30.469+01:00Trzecia książkaDzisiaj trochę o języku o którym bardzo wiele słychać i, jak wieść gminna niesie, jest obecny wszędzie (choć jakoś go nie widać): <span style="font-weight:bold;">Ruby</span>.<br /><br />Natknąłem się na niego przeglądając Slashdot-a. Z początku była to kolejna nowinka - język programowania z Japonii... Zainteresowałem się nim bliżej po znalezieniu (przypadkiem) w Internecie książki <a href="http://poignantguide.net/ruby/"><span style="font-style:italic;">Why's (Poignant) Guide to Ruby</span></a>.<br /><br />O samej książce można pisać wiele. Autor popisuje się naprawdę absurdalnym poczuciem humoru, które pomaga nawiązać dialog z czytającym. Dodatkowo nastrój absurdalności nasilają mini-komiksy umieszczone jako ilustracje/przerywniki w treści (mnie najbardziej przypadły do gustu dwa lisy z trzeciego rozdziału). Co najważniejsze - książka dostępna jest w formie elektronicznej, no i niestety nie jest jeszcze kompletna.<br /><br /><span style="font-style:italic;">"Wzruszający przewodnik po Ruby"</span> nie nauczy Cię programować. Jest to raczej przewodnik po zakamarkach języka Ruby i głowy autora. Polecam wszystkim, którzy planują rozpocząć przygodę z tym językiem i mają niezachwianą wiarę w swą znajomość j. angielskiego.<br /><br />Link na deser - zjedzony.<br />(*^_^*)Łukasz Sz.http://www.blogger.com/profile/04645057715826470138noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-131895184121373772.post-4735233580768954292007-06-28T10:09:00.000+01:002007-09-03T06:47:30.470+01:00Dwie książkiDzisiaj, po długiej przerwie, będzie krótko o dwóch książkach:<br /><br /><a href="http://www.merlin.com.pl/frontend/browse/product/1,343730.html">Core Perl</a> (Reuven M. Lerner) - Bardzo dobrze skonstruowana książka, z przejrzystymi przykładami, które łatwo zrozumieć i przyswoić. Krótko i zwięźle - książka z którą uczyłem się Perl-a - polecam.<br /><br /><a href="http://www.merlin.com.pl/frontend/browse/product/1,364893.html">Core PHP Programming</a> (Leon Atkinson, Zeev Suraski) - Książka z tej samej serii, bardzo wiele obiecująca, lecz za to w cenie blisko 100 zł. Mam zamiar zaznajomić się z nią (tak - to oznacza, że będę tutaj pisał też trochę o przygodach z PHP), a może być i tak, że stanę się jej dumnym posiadaczem...<br /><br />Link na deser:<br /><a href="http://php.net/">PHP</a> - wszystko czego programista PHP potrzebuje, podane często tak nieczytelnie, że po lekturze potrzebuje jeszcze więcej.<br /><br />/(^.^)\Łukasz Sz.http://www.blogger.com/profile/04645057715826470138noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-131895184121373772.post-403989956511346072007-04-16T20:41:00.000+01:002007-09-03T06:48:08.296+01:00GRE - tak czy nie?Dzisiaj napiszę kilka słów o Generic Routing Encapsulation, gdyż Zabbix'em nie miałem okazji się zająć.<br />Bez teoretycznych wstępów (jeśli ktoś tego potrzebuje, to proponuję zacząć od linka w tytule wpisu) krótko opiszę sensy i bez-sensy tunelowania w routerach Cisco i AT.<br /><br />1. Sensy.<br />GRE, jak sama nazwa wskazuje, przeprowadza enkapsulację, dzięki czemu można zanurzyć jeden ruch w drugim. Jeżeli by się uprzeć, to udałoby się zrobić IPv4 w IPSEC, w L2TP, w GRE, w FR - ale po co? GRE ma to do siebie, że jest funkcjonalny, a przez to lubiany i wspierany.<br />Jako dziecko Cisco, na routerach tejże firmy GRE traktowane jest bardzo przyjaźnie - otrzymuje własny interfejs i łatwą obsługę. Czemu wspominam o interfejsie? Bo z pozoru mało ważny, ale jednak wiele ułatwia...<br />2. Bezsensy.<br />No to się zacznie... GRE określany jest jako 'stateless'. Z tego co zdążyłem zauważyć nie zaznacza w żaden sposób czy komunikacja jest możliwa, czy po drugiej stronie tunelu jakieś urządzenie odbiera transmisję. Routing po takim tunelu (w przypadku Cisco) może być niebezpieczny. W przypadku routerów AT jest nie lepiej, a wręcz gorzej. Pakiety do GRE wpadają już przy wchodzeniu do routera (interfejs LAN), samo GRE nie ma wydzielonego interfejsu... zabawa zaczyna się więc i kończy na interfejsach LANu, na końcówkach uczestniczących w transakcji. Na routerze AT można GRE zanurzyć w jakimś innym medium, ale na tym zabawa się kończy. GRE jest i musi pozostać głównym pośrednikiem, gdyż nie ma sposobu na postawienie czegokolwiek przed nim (no chyba, że innego routera).<br /><br />Sama enkapsulacja nic nie daje. To co decyduje o jej przydatności, to łatwość użycia i możliwość dostosowania do konkretnych potrzeb. Niestety Cisco na tym polu wygrywa z moim faworytem (AT), który potraktował GRE po macoszemu.<br /><br />Powyższe przemyślenia (może i płytkie) oparłem na swojej wiedzy i znajomości sprzętu obu firm. Nie jestem żadnym autorytetem, więc rezerwuję sobie prawo do omylności i liczę na sprostowanie ewentualnych błędów.<br /><br />Na deser nie będzie linku, jedynie<br />[`]<br /><br />(-_-)Łukasz Sz.http://www.blogger.com/profile/04645057715826470138noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-131895184121373772.post-91679559897013359772007-04-06T12:06:00.000+01:002007-09-03T06:44:07.548+01:00Same old, same old...Cóż mogę powiedzieć... godzę wtyczki Qpsmtpd ze sobą, termin wdrożenia rozwiązania dawno już minął... W tym momencie wdrożenie można uznać za wpół-udane - spora część wiadomości została zaraz po uruchomieniu potraktowana prawidłowo, a w przeciągu dwóch dni wyłapaliśmy z kolegą z firmy klienta większość dziur i niedociągnięć (razem około pięciu załatanych - aktualnie pozostaje jedna, której jeszcze nie wyśledziłem w kodzie, lecz na szczęście nie wpływa na widoczne formatowanie wiadomości).<br /><br />Niestety moje dziecko, rodzone w takich bólach, nadal nie może rozwinąć skrzydeł i działa tylko w środowisku testowym. Sprawdzamy, czy aby napewno nie zajdą jakies nieprzewidziane okoliczności (i im dłużej sprawdzamy, tym bardziej prawdopodobne, że takie okoliczności zajdą - wg <a href="http://pl.wikipedia.org/wiki/Prawa_Murphy%27ego">prawa Murphy'ego</a>).<br /><br />Pozostaje mieć nadzieję, że cały mój wysiłek nie pójdzie na marne.<br /><br />A w następnym odcinku - moje boje z <a href="http://zabbix.com/">Zabbix'em</a> (lub tunelami GRE - w zależności co będzie bardziej dla mnie bolesne).<br /><br />Link na deser:<br />Życzę udanych <a href="http://pl.wikipedia.org/wiki/Triduum_Paschalne">Świąt</a>!<br />#(^_^)#Łukasz Sz.http://www.blogger.com/profile/04645057715826470138noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-131895184121373772.post-47326187816741688932007-03-11T18:51:00.000+01:002007-09-03T06:47:30.470+01:00Osobowość programistyNadal Perl i nadal Qpsmtpd. W tym tygodniu stanę przed nie lada wyzwaniem - pogodzić 3 wtyczki, z których każda chce robić coś innego na tym samym pliku/treści... ale to się da.<br /><br />Wpadł mi w ręce ciekawy, choć krótki, test (8 pytań raptem) - zlinkowany w tytule tego wpisu. Wynik poniżej... i w zasadzie większość się zgadza.<br /><br /><span style="font-size:85%;">" Your programmer personality type is:<br /><br /> <b>DHSC</b><br /><br /><b>You're a Doer.</b><br /> You are very quick at getting tasks done. You believe the outcome is the most important part of a task and the faster you can reach that outcome the better. After all, time is money.<br /><br /><b>You like coding at a High level.</b><br /> The world is made up of objects and components, you should create your programs in the same way.<br /><br /><b>You work best in a Solo situation.</b><br /> The best way to program is by yourself. There's no communication problems, you know every part of the code allowing you to write the best programs possible.<br /><br /><b>You are a Conservative programmer.</b><br /> The less code you write, the less chance there is of it containing a bug. You write short and to the point code that gets the job done efficiently."<br /></span><span style="font-size:100%;"><br />Link na deser:<br /><a href="http://www.doolwind.com/blog/">Doolwind's Game Coding Journal</a> - blog na którym znalazłem w/w test. Z ciekawszych wpisów polecam ten z 2 listopada 2006.<br />(`.`)<br /></span>Łukasz Sz.http://www.blogger.com/profile/04645057715826470138noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-131895184121373772.post-37311075145618497742007-03-01T20:58:00.000+01:002007-09-03T06:47:30.471+01:00Qpsmtpd - bojów ciąg dalszyJuż narzekałem, że cały czas siedzę nad wtyczkami do Qpsmtpd pisanymi w Perl-u. Dzisiaj, wyjątkowo, chciałem się podzielić pewnym dość śmiesznym kawałkiem kodu, który spreparowałem ucząc się jak potężnym poleceniem jest "s///".<br /><br />W dużym skrócie - należało z korespondencji w formacie text/html zrobić text/plain (wiem, że tak nie powinno się czynić... i nic na to nie poradzę). Część podmiany polegała na zamianie wszystkim znanego:<br /><span style="font-style: italic;"><a href="http://abc.pl">abc</a></span><br />na:<br /><span style="font-style: italic;">abc[http://abc.pl]</span><br /><br />Z pomocą przyszło oczywiście wspomniane polecenie "s///", a konkretniej:<blockquote><pre wrap="">$wiersz =~<br />s/<[Aa][\W\w\n]*?[Hh][Rr][Ee][Ff]="(.*?)"<br />[^>]*>([\W\w\n]*?)<\/a>/$2\[$1\]/g;<br /></pre></blockquote>(niestety całość się nie mieści w linijce w jakiś kulturalny sposób...)<br />Takim to "prostym" zabiegiem (bardzo wg mnie nieeleganckim, który pewnie ktoś już gdzieś napisał lepiej i czytelniej) otrzymujemy pożądany efekt. Jeżeli byłoby to potrzebne - chętnie służę komentarzem.<br /><br />Link na deser:<br /><a href="http://search.cpan.org/dist/HTML-Parser/lib/HTML/Entities.pm">HTML::Entities</a> - biblioteka Perl-a bardzo przydatna przy walce z wiatrakami... znaczy się, chciałem powiedzieć, z korespondencją formatowaną w HTML-u.<br />(#_-)Łukasz Sz.http://www.blogger.com/profile/04645057715826470138noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-131895184121373772.post-43227917658230765362007-02-28T06:45:00.000+01:002007-09-03T06:44:07.549+01:00Trochę politykiDzisiaj trochę nie na temat (choć to jednak są "okolice"... tyle że szeroko pojęte).<br /><a href="http://korwin-mikke.blog.onet.pl/2,ID180917385,index.html"><br /><img src="http://www.konradberkowicz.w.pl/dolina_rospudy/dolinaRospudy70.gif" alt="Dolina Rospudy - w obronie autostrady" heigh="116px" border="0" width="78" /><br /></a><br />No i to wszystko co mam do powiedzenia...<br /><br />PS. nadal siedzę i piszę w Perl-u - już mi to bokiem wychodzi<br />(~_~);;Łukasz Sz.http://www.blogger.com/profile/04645057715826470138noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-131895184121373772.post-56822320592302057862007-02-23T16:02:00.000+01:002007-09-03T06:47:30.471+01:00Perły i perełkiJak siedziałem w Perl-u, tak w Perl-u siedzę. Kolejne wtyczki nabierają kształtu i powoli uczę się nowych sztuczek programowania w tym języku. Niestety - "prawdziwym" programistą chyba nigdy nie będę, a to z tego prostego powodu, że piszę wolno. Każda nowa lub zmieniona linijka musi być przetestowana, bo w efekcie końcowym wg mnie nie ma miejsca na najmniejszy błąd. Wynik jest taki, że jednego dnia rzadko piszę więcej niż 100 linijek kodu (nowego - nie liczę poprawek). Z drugiej strony moja praca nie kończy się na pisaniu w Perl-u... i całe szczęście!<br /><br />W tytule wpisu zlinkowany jest CPAN (Comprehensive Perl Archive Network). Polecam każdemu rzucającemu się na głębokie wody. Przydatny wg mnie najbardziej w analizie czyjegoś kodu. Gdy już się podchwyci schemat działania jakiegoś modułu, to zwykle potem idzie z górki i sprawdza się tylko argumenty, albo "dlaczego ta funkcja zwraca pusty obiekt?" itp.<br /><br />Link na deser został zjedzony.<br />[o_o]Łukasz Sz.http://www.blogger.com/profile/04645057715826470138noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-131895184121373772.post-6887724854401299882007-02-20T21:18:00.000+01:002007-09-03T06:47:30.471+01:00Perłowe wtyczki pocztowePisałem o chęci poznania C++, ale wygląda na to, że na razie utknąłem w Perl-u. Muszę przyznać jednak, że jest on bardzo przydatny i przyjemny w użyciu (w naszej firmie popularnością może ustępować jedynie php który, o zgrozo, jest używany nie w konstrukcji stron, lecz przy konstrukcji skryptów).<br /><br />Temat tego wpisu jest zlinkowany ze stroną programu Qpsmtpd - bardzo elastycznym demonem SMTP. Heca polega na tym, iż elastyczność jest osiągnięta poprzez rozbudowany system wtyczek (plugin-ów) pisanych w Perl-u właśnie (które to wtyczki ostatnio tworzę).<br />Swoje własne (po)twory wtyczko-podobne można zacząć pisać już po zapoznaniu się z dołączonymi na starcie wtyczkami (są np. wtyczki sprawdzające częstotliwość połączeń, lub pośredniczące w wywołaniach antywirusa) oraz z bibliotekami programu (no chyba że ktoś jest wybitnie utalentowany - nie tak jak ja). Jeśli jakiś czytający wykaże zainteresowanie, to mogę zamieścić tutaj jakiegoś mojego potworka razem z krótkim objaśnieniem co i po co.<br />Hmm... może warto byłoby opisać Qpsmtpd dla strony <a style="color: rgb(0, 0, 0);" href="http://debaday.debian.net/">"Debian Package a Day"</a><span style="color: rgb(0, 0, 0);">? Pomyślimy...</span><br /><br />Link na deser:<br /><a href="http://zabbix.com/">Zabbix</a> - narzędzie do monitorowania różnorakich zasobów poprzez SMTP i/lub osobny program kliencki. Opiszę go dokładniej w niedalekiej przyszłości.<br />^(O.O)^Łukasz Sz.http://www.blogger.com/profile/04645057715826470138noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-131895184121373772.post-53207927331763400542007-02-17T20:16:00.000+01:002007-09-03T06:46:28.954+01:00XenJakiś rok temu zwróciłem uwagę na pewien, wtedy jeszcze dość niepozorny, projekt (no, może nie niepozorny, ale mało znany) - <a href="http://www.cl.cam.ac.uk/research/srg/netos/xen/index.html">Xen</a>. Jak to mam w zwyczaju poczytałem trochę, pomyślałem, i przeszedłem nad nim do porządku dziennego.<br />Jakieś dwa miesiące temu klient zażyczył sobie serwer z maszyną wirtualną - Xen (pierwotnie <a href="http://www.vmware.com/">VMware</a>, ale jako gorliwi wyznawcy Open Source sprawiliśmy, aby chciał jedynie słusznego rozwiązania). I co? Jak to jest w zwyczaju kolejny ciekawy projekt przeszedł koło mojego nosa.<br /><br />Piszę to wszystko nie dlatego, aby się żalić. Jest to efekt uboczny przemyśliwań odnośnie mojej dalszej ścieżki rozwoju (ale to zabrzmiało...). Po dłuższej debacie z samym sobą doszedłem do wniosku, że zajmę się programowaniem na poważnie (no - powiedzmy, że "na poważniej" niż to robię teraz) i/lub wirtualizacją (cel krótkookresowy, ale bardzo interesujący). Zobaczymy.<br />Jutro mam zamiar poczytać <a href="http://helion.pl/online/thinking/index.html">"Thinking in C++"</a> Bruce'a Eckel'a. Mam nadzieję, że nie zrezygnuję po 10ciu stronach.<br /><br />Link na deser:<br /><a href="http://www.debian-administration.org/articles/304">Jak zainstalować Xen-a na Debianie Sarge'u</a> - dość przystępnie napisany artykulik dotyczący tego co widać, umieszczony na <a href="http://www.debian-administration.org/">stronie</a>, na której jest sporo innych ciekawych i przydatnych artykułów.<br />(*.*)Łukasz Sz.http://www.blogger.com/profile/04645057715826470138noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-131895184121373772.post-86792280924954041102007-02-16T18:04:00.000+01:002007-09-03T06:48:08.296+01:00Łącza, złącza i złączątkaTakie jedno łącze do Internetu - niby nic, fajnie jak chodzi. Jak okaże się, że jednak nie chodzi, to się zaczyna robić mniej ciekawie - szczególnie dla administratorów. Bieganie, szarpanie kolegów za rękawy, pytania typu "pamiętasz gdzie ten router stoi?" i tak dalej - chleb niepowszedni, ale powszechnie znany.<br />Gdy juz jest po wszystkim, łącze chodzi, zgłoszenia awarii zamyka się z ulgą... i zapomina się, że fajnie byłoby nie powtarzać podobnych sytuacji w przyszłości i podłączyć tę linię backupową, o której sie już tyle czasu myślało (głównie podczas awarii).<br />Człowiek to ciekawa istota, a Polak i po szkodzie głupi.<br />(-_-)]Łukasz Sz.http://www.blogger.com/profile/04645057715826470138noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-131895184121373772.post-36526948193420699112007-02-15T17:34:00.000+01:002007-09-03T06:46:28.954+01:00Potrzeba chętnychOd jakiegoś czasu zaglądam na stronę <a href="http://debaday.debian.net/">"Debian Package a Day"</a>. Muszę przyznać, że autorzy strony zgrabnie i ciekawie przedstawiają kolejne interesujące pakiety - nie wdając się za bardzo w szczegóły i akurat na tyle, aby wiedzieć na co i po co to komu... i może skorzystać.<br />Niestety ze strony "... a day" prawdopodobnie zrobi się "... a week" z powodu braku chętnych do współtworzenia treści.<br /><br />Ty możesz to zmienić! Na pewno korzystasz z nietypowych pakietów - odnalazłeś perełkę, którą używasz z chęcią i umiejętnością - dlaczego się tym nie podzielić?<br /><br />Link na deser:<br /><a href="http://www.damninteresting.com/?p=743">Lundehund (lub Norwegian Puffin Dog)</a> - bardzo interesująca, aczkolwiek rzadka, rasa psa. Polecam wielbicielom czworonogów!<br /><br />Źródło: <a href="http://etbe.blogspot.com/index.html">blog etbe</a> - pisze ciekawie o "podnoszeniu" - więcej informacji na zlinkowanym wpisie (<a href="http://etbe.blogspot.com/2007/02/good-dog-for-uplifting.html">tutaj</a>).<br />\(^_^)Łukasz Sz.http://www.blogger.com/profile/04645057715826470138noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-131895184121373772.post-84981597993512431472007-02-14T22:17:00.000+01:002007-09-03T06:41:57.225+01:00Hello World! (albo coś w tym stylu)<div id="lipsum"> <p> Lorem ipsum dolor sit amet, consectetuer adipiscing elit. Ut vulputate sollicitudin ante. Quisque in leo. Etiam non quam vel metus scelerisque convallis. Vestibulum sapien. Aenean nisl. Etiam elit quam, facilisis sed, tincidunt nec, aliquet sed, justo. Maecenas fringilla egestas ante. Ut id tortor ut mauris pharetra gravida. Donec sed erat non velit semper semper. Donec rutrum auctor ligula. </p> <p>Donec aliquam tellus at est. Pellentesque eget metus eget orci facilisis aliquam. Nullam odio. Nunc massa. Cras non leo. Nam id dolor in ipsum ultrices vehicula. Fusce dui orci, ornare non, tincidunt ut, cursus eu, purus. Duis egestas, lectus ac egestas volutpat, est nulla dictum justo, ut molestie nisi urna quis odio. Sed nisi dui, posuere eget, feugiat ac, dapibus sed, nisl. Vestibulum ante ipsum primis in faucibus orci luctus et ultrices posuere cubilia Curae; Nulla gravida mi eu enim. </p> <p>Maecenas consectetuer lorem nec felis. Vestibulum urna urna, euismod a, mollis sed, fermentum a, orci. Integer est metus, placerat eget, venenatis et, hendrerit ac, ipsum. Curabitur vel purus. Integer ligula erat, condimentum nec, egestas eu, ultricies porttitor, augue. Vivamus a quam sed mauris mattis condimentum. Nulla facilisi. Curabitur ut arcu. Pellentesque habitant morbi tristique senectus et netus et malesuada fames ac turpis egestas. Aenean posuere libero et mauris. Praesent id est. Fusce eu nunc in arcu scelerisque commodo. Ut nonummy, dui non suscipit tempus, ante dui posuere ante, quis rutrum arcu lectus in pede. Quisque non eros quis massa lobortis rhoncus. </p> <p>Aenean cursus urna vitae mi. Nulla vitae ante. Donec a risus. In velit urna, convallis at, sagittis ut, porttitor quis, arcu. Duis ut orci. Aenean malesuada nibh id sem. Duis malesuada ipsum id magna. Nulla vel tortor eget nisl faucibus eleifend. Morbi et justo sed erat tempus nonummy. Suspendisse lobortis libero sit amet sapien. Sed cursus, magna ac pellentesque placerat, libero orci blandit ipsum, sit amet nonummy felis nunc eget enim. Ut consectetuer consectetuer dui. Mauris quis risus. Duis a orci. Nullam velit nisl, lobortis nec, molestie et, pretium sed, turpis. </p> <p>Curabitur adipiscing, justo vitae blandit convallis, tortor massa gravida nibh, elementum elementum pede nulla in nisi. Aliquam a ligula sed diam mattis sollicitudin. Etiam dui orci, varius sed, ultrices ut, cursus sit amet, urna. Donec at felis sed velit viverra scelerisque. Nullam bibendum velit at enim. Nullam tempus tristique felis. Class aptent taciti sociosqu ad litora torquent per conubia nostra, per inceptos hymenaeos. Nam vitae odio. Aliquam egestas, lacus vel tempor imperdiet, leo justo mollis turpis, ut dapibus urna massa vel turpis. Integer vel ipsum.<br /></p><p>\(^o^)/<br /></p> </div>Łukasz Sz.http://www.blogger.com/profile/04645057715826470138noreply@blogger.com0